:)

Pudliszki - Pomidorowe inspiracje

piątek, 30 maja 2014

OWSIANKOWA ROZKOSZ



Zacznę od tego, że w ostatnim czasie uzależniłam się od wszelkiego rodzaju owsianek. Każdego dnia eksperymentuję w kuchni i robię co to nowe owsianki. Jednak ta, o której napiszę w tym poście, podbiła moje kubki do takiego stopnia, że zasługuje na publikacje, aby więcej osób mogło jej spróbować. To połączenie wywołuje u mnie wieczorem stan, podczas którego nie mogę doczekać się ranka, aby ją zjeść. Przepyszna to mało powiedziane. Zastępuje mi wszelkie słodkości i podbija moje serce :D




Składniki:

40 g mix płatków owsianych, jęczmiennych i żytnich
szklanka mleka
stołowa łyżka odżywki białkowej o smaku białej czekolady
starte jabłko
garstka wiórek kokosowych
garstka żurawiny

Przygotowanie:
Płatki zalewamy na noc gorącą wodą. Na drugi dzień dolewamy mleka i gotujemy na wolnym ogniu. Dodajemy pozostałe składniki i mieszamy, aby się nie przypaliła. Po około 15 minutach zdejmujemy z ognia i odstawiamy jeszcze na 5 minut.
Jemy! <3



Do tej pory moje owsianki były słodkie, ale jak dla mnie za mało słodkie. Dodanie odżywki białkowej załatwiło tą sprawę i dodało ciekawego smaku – lepszego niż budynie i inne takie kleiki razem wzięte.  Myślę, że z bananem byłaby jeszcze lepsza, ale wartość kaloryczna wtedy wzrasta :D

Smacznego! :D

piątek, 22 listopada 2013

Zdrowe ciasteczka dyniowe z gorzką czekoladą i żurawiną




To najlepsze ZDROWE ciasteczka, jakie miałam okazję jeść, dlatego polecam wypróbować ;)


Składniki:
szklanka pure z dyni
szklanka mąki migdałowej
pół szklanki mąki kokosowej
2 łyżki cynamonu
łyżka proszku do pieczenia
1 jajko
3 łyżki oleju kokosowego
1/3 gorzkiej czekolady
2 garści suszonej żurawiny. 

Sposób przyrządzenia:

Ugotowaną dynię blendujemy na pure, łącząc ją z cynamonem, jajkiem, proszkiem do pieczenia oraz mąką migdałową. Miksujemy na jednolitą masę. Rozpuszczamy olej kokosowy dolewając go do masy. Wsypujemy mąkę kokosową i mieszamy. Na koniec wsypujemy pokrojoną w drobną kosteczkę czekoladę oraz żurawinę. Dynia oraz mąka kokosowa zapewnia słodki smak ciasteczek, jednak można dodać miodu, jeśli dla kogoś masa wyjdzie za mało słodka. Na blaszce formujemy ciasteczka w kształcie serduszek. Pieczemy w temperaturze 200 stopni około 30 minut. Podajemy z kawusią.
Mniam!

poniedziałek, 11 listopada 2013

Maseczka algowa do twarzy - nawilżanie i oczyszczanie BingoSpa

Informacje od producenta:
Nawilżanie jest jednym z podstawowych etapów każdej odmładzającej kuracji kosmetycznej. Woda jest najważniejszym składnikiem tkanek i jest szczególnie istotna dla zachowania dobrej kondycji skóry. Zdrowa skóra zawiera ok. 70% wody w najgłębszych warstwach skóry właściwej i 13% w powłoce zewnętrznej warstwy rogowej. Maseczka algowa do twarzy BingoSpa zawiera kompleks algowy z pięciu najefektywniejszych alg i kolagen.
Algi morskie zawierają proteiny, polisacharydy, polifenole, lipidy, witaminy oraz mikro i makroelementy. Zawierają także chlorofil, chinony, fitosterole i poliaminy. Ze względu na zawartość witamin z grupy B, które biorą udział w metabolizmie tłuszczy i białek, algi wykazują zdolność odnowy naskórka. Zawarte w nich witaminy E i C oraz ß-karoten wykazują działanie antyrodnikowe, wzmacniają ściany naczyń, aktywizują procesy zachodzące w skórze, poprawiają jej koloryt. Algi są także cennym źródłem białek, zawierających takie aminokwasy, jak alanina, aspargina, glicyna, lizyna, seryna. Związki te występują w naturalnym czynniku nawilżającym, będącym składnikiem warstwy rogowej i nadającym skórze odpowiednie nawilżenie.  

Sposób użycia:
„Nanieść maseczkę BingoSpa na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu omijając okolice oczu. Pozostawić na ok. 15 minut, po czym zmyć letnią wodą. Dla uzyskania najlepszych efektów stosować 2-3 razy w tygodniu”.
Moja opinia:
Maseczka ma delikatny, przyjemny zapach, a jej konsystencja przypomina żel do włosów. Po nałożeniu maseczki na twarz  można odczuć miłe chłodzenie, a w trakcie wchłaniania się maseczki nie odczuwam efektu ściągnięcia skóry, jak w przypadku np. glinki. Wystarczy niewielka jej ilość, aby pokryć całą twarz, co jest wielkim plusem jeśli chodzi o jej wydajność.
Działanie:
Po zastosowaniu maseczki skóra jest delikatna, gładka w dotyku oraz nawilżona. Nabiera promienności. Zauważalne delikatne zmniejszenie porów. Jak najbardziej jestem za.
Cena:
10 zł / 120 g

Zapiekanka ziemniaczana z kalafiorem w sosie beszamelowym





sobota, 9 listopada 2013

Masełko do ciała: Cocoa Body Butter Peach BingoSpa

Informacje od producenta:
Lekkie, ale gęste masło BingoSpa do ciała ze słonecznym zapachem brzoskwiń.  Niezwykłe bogactwo odżywczych substancji, witamin i antyutleniaczy zawartych podstawowym składniku którym jest masło kakaowe -  sprawia, że skóra jest intensywnie odżywiona, nawilżona i zrelaksowana. Naturalne antyoksydanty chronią skórę przed działaniem wolnych rodników. Masło kakaowe jest biozgodne ze skórą, co oznacza, że jest w pełni tolerowane przez skórę i nie powoduje uczuleń.  Wszystkie składniki odżywcze są błyskawicznie wchłaniane. Cocoa Body Butter BingoSpa doskonale się rozprowadza i szybko wchłania. Jego delikatna konsystencja pieści skórę, nasycając ją odżywczymi składnikami. Odżywiona i zregenerowana skóra staje się miękka, nawilżone i pełna młodzieńczego blasku. Zapach brzoskwiń długo pozostaje na skórze napełniając optymizmem i radością. 

Sposób użycia:
"Masło rozprowadzić na skórze i delikatnie wmasować. Do codziennej pielęgnacji. Nie stosować na podrażnioną, otartą lub zranioną błony śluzowe. Nie stosować w przypadku uczulenia na którykolwiek ze składników. Chronić przed dziećmi."

Moja opinia:
Zacznę od tego, że kosmetyki BingoSpa po prostu uwielbiam. Tym razem również się nie zawiodłam. Masełko idealnie nawilża skórę oraz błyskawicznie się wchłania, za co wielki plus. Zapach po prostu nieziemski – soczysta brzoskwinia. Masełko, mimo że zamknięte w malutkim, bezbarwnym pojemniczku o pojemności 250g jest wydajne – wystarczy niewielka ilość, aby rozprowadzić na ciele. Konsystencja przypomina mi coś w rodzaju ptasiego mleczka;)). Bardzo delikatna, piankowa gęsta masa. Zapach idealnie komponuje się w jesienną porę, mimo że brzoskwinie kojarzą nam się z latem, utrzymując się przez kilka godzin. Smarując się wieczorem po kąpieli, rano nadal wyczuwam ten słodki zapach.

Działanie:
Odżywiona, gładka, miła w dotyku oraz co najważniejsze dla mnie - nawilżona skóra potwierdza obietnice producenta. Moje małe odkrycie;).
Cena: 24zł / 250ml


czwartek, 17 maja 2012

EFEKTY KURACJI DROŻDŻOWEJ (;


Dzisiejszy post będzie dotyczył efektów, jakie uzyskałam po kuracji drożdżowej, która trwała równy miesiąc;) 


1.   na początku kuracji piłam 1/6 kostki, pod koniec kuracji było to już 1/3, dawkę stopniowo zwiększałam:) początkowo eksperymentowałam z różnymi miksturami, aby zabić smak drożdży, ale pod koniec miesiąca zatykałam nos i piłam bez ulepszaczy, bo już nie chciało mi się kombinować  ;p  z wypróbowanych mikstur drożdże smakowały mi tylko z kisielem bananowym z gellwe;) ale stwierdziłam, że niezdrowo tak spożywać kisiel każdego dnia;) 
 2.  nie zauważono żadnych „baby-hair” czy wpływu na przetłuszczanie się włosów 
 3.  cera bez wysypu, lepszy stan cery po kuracji ;) 
 4.  co mnie zachwyciło to paznokcie:> - twarde i długie jak nigdy ;) 
5.   co mnie najbardziej cieszy, zaraz po przyroście, to wpływ drożdży na wypadanie włosów! zahamowały wypadanie:) 
6.  podczas tego miesiąca stosowałam regularnie wodę brzozową z Isany, która mogła przyspieszyć porost oraz piłam pokrzywę;)
7.   lecz przejdźmy do sedna;)) włoski urosły około 3 cm:> jestem bardzo zadowolona ;)) 
8.  kuracja drożdżowa zachęciła mnie na tyle, że mam zamiar ją kontynuować jeszcze przez miesiąc, pijąc drożdże co drugi/trzeci dzień, na przemian z koktajlem pietruszkowym;) 



Więcej o akcji u Anwen ;)




A teraz dowody :D


przed:
i po:)


Pozdrawiam serdecznie,
dobieżka