Dzisiejszy post będzie dotyczył efektów, jakie uzyskałam po kuracji drożdżowej, która trwała równy miesiąc;)
1. na początku kuracji piłam 1/6 kostki, pod koniec kuracji było to już 1/3, dawkę stopniowo zwiększałam:) początkowo eksperymentowałam z różnymi miksturami, aby zabić smak drożdży, ale pod koniec miesiąca zatykałam nos i piłam bez ulepszaczy, bo już nie chciało mi się kombinować ;p z wypróbowanych mikstur drożdże smakowały mi tylko z kisielem bananowym z gellwe;) ale stwierdziłam, że niezdrowo tak spożywać kisiel każdego dnia;)
2. nie zauważono żadnych „baby-hair” czy wpływu na przetłuszczanie się włosów
3. cera bez wysypu, lepszy stan cery po kuracji ;)
4. co mnie zachwyciło to paznokcie:> - twarde i długie jak nigdy ;)
5. co mnie najbardziej cieszy, zaraz po przyroście, to wpływ drożdży na wypadanie włosów! zahamowały wypadanie:)
6. podczas tego miesiąca stosowałam regularnie wodę brzozową z Isany, która mogła przyspieszyć porost oraz piłam pokrzywę;)
7. lecz przejdźmy do sedna;)) włoski urosły około 3 cm:> jestem bardzo zadowolona ;))
8. kuracja drożdżowa zachęciła mnie na tyle, że mam zamiar ją kontynuować jeszcze przez miesiąc, pijąc drożdże co drugi/trzeci dzień, na przemian z koktajlem pietruszkowym;)
Pozdrawiam serdecznie,
dobieżka